Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Romanse i mezalianse jaskiniowców

08 września 2012 | Nauka | Krzysztof Kowalski
źródło: Archiwum
źródło: Archiwum

Mamy wspólne geny 
z neandertalczykiem. A to oznacza, że ONI zapładniali NASZE kobiety

Jak to możliwe, że kobiety Homo sapiens szły do jaskini z tymi tępymi osiłkami?

„Wielu z nich posiadało wyniosłą budowę. Rysy twarzy były grube, czaszki niskie, szczęki silne; skóra ich, bardziej płowa niż czarna, pokryta gęstym włosem. Oczy mieli duże, często okrutne, czasami dzikie; piękność tych oczu ujawniała się silnie u dzieci i niektórych dziewcząt. Pomimo że typ plemienia był zbliżony do współczesnych nam niższych ras, to wszelkie porównanie byłoby zwodnicze. Plemiona epoki kamiennej żyły w atmosferze szerokiego oddechu; ciało ich przechowywało młodość, jaka już więcej nie powróci – kwiat takiego istnienia, o którego mocy żywotnej i bujności słabe tylko  możemy mieć pojęcie" – taki wizerunek neandertalczyków nakreślił w 1911 roku Joseph Henri Rosny w powieści „Walka o ogień".

Od tamtej pory minęło ponad 100 lat, dowody archeologiczne obaliły mit tępego osiłka. Neandertalczyk dorównywał pod względem poziomu kulturowego Homo sapiens, grzebał swoich zmarłych, malował, wytwarzał nie gorsze narzędzia, doceniał piękno kwiatów.

Pewien brytyjski antropolog w latach 30. XX wieku wyraził opinię, że w londyńskim metrze  neandertalczyk w meloniku nie zwróciłby specjalnej uwagi. Badania potwierdziły prawdziwość jego słów.

– Wraz z kolejnymi badaniami rozpływał się obraz troglodyty, okazało się, że...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9330

Wydanie: 9330

Spis treści
Zamów abonament